Najbardziej irytujące błędy językowe 2

fot. Geo Dask

Ostatni wpis o najbardziej irytujących błędach językowych cieszył się dość sporym zainteresowaniem, a prawda jest też taka, że irytuje mnie trochę więcej, niż tylko pięć opisanych poprzednio błędów. Postanowiłam więc zrobić dziś część drugą. (Tak jak poprzednio, w tytułach podaję formy poprawne.)

1. Byłyśmy/byliśmy

We wpisie „Wszyscy jesteśmy językoznawcami i językoznawczyniami” wspominałam o tym, że wolę, mówiąc o sobie, używać męskich rodzajników, ponieważ w ten sposób podkreślam większe przywiązanie do swojego gatunku, niż do swojej płci. Wolę to jednak robić tylko wtedy, kiedy język daje mi taką możliwość (np. w nazwach zawodów).
Równocześnie są też w języku sytuacje, w których trzeba zaznaczyć swoją płeć – to czasowniki liczby mnogiej w czasie przeszłym. Drażni mnie, kiedy ktoś robi to nieprawidłowo, bo wierzę, że warto znać zarówno własną płeć, jak i swojego interlokutora, a także warto umieć dać temu wyraz. Wyjaśnię więc na przykładzie czasownika „być”, jak wyglądają poprawne formy.

[kobieta o samych kobietach] byłyśmy – [kobieta o samych kobietach] byliśmy

[mężczyzna o samych mężczyznach] byliśmy – [mężczyzna o samych mężczyznach] byłyśmy

[kobieta lub/i mężczyzna o i kobietach i mężczyznach] byliśmy
[kobieta lub/i mężczyzna o i kobietach i mężczyznach] byłyśmy

Najłatwiej po prostu zapamiętać, że końcówki -łyśmy używamy jedynie wtedy, kiedy opisywaną przez czasownik czynność wykonywały jedynie kobiety (robiłyśmy, rozmawiałyśmy, spacerowałyśmy, kupowałyśmy).
Wystarczy – w najliczniejszym nawet gronie kobiet – tylko jeden mężczyzna, by nastąpiła konieczność użycia końcówki -liśmy, która będzie obowiązywać zarówno jeśli wykonawcami czynności będzie towarzystwo mieszane, jak i jedynie męskie grono (chodziliśmy, jedliśmy, oglądaliśmy, piliśmy).

2. Bynajmniej nie

Bardzo powszechnym błędem jest używanie partykuły „bynajmniej” zamiast innej podobnej – „przynajmniej”. Dobrze więc przypomnieć sobie znaczenia każdego z tych słów:

bynajmniej –
1) partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi;
2) wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie

– SJP PWN

przynajmniej – partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest nie mniejsza od wymienionej i że może być większa

– SJP PWN

bynajmniej niebynajmniej tak

Prawidłowe będą więc zdania:

Nie mam bynajmniej zamiaru cię przekonywać do przejścia na frutarianizm.

– Zjesz flaki? – Bynajmniej.

Niech zje przynajmniej ziemniaki.

Będę najedzona przynajmniej do kolacji.

Widzimy więc wyraźnie, że „bynajmniej” odnosi się zawsze do przeczenia (bo bynajmniej nie do twierdzenia), a „przynajmniej” do twierdzenia, a także zakresu, ilości i miary (przynajmniej tyle warto zapamiętać).

3. Po prawej/po lewej, na prawo/na lewo

Zdumiewającym i niezwykle szpetnym miksem dwóch poprawnych form: po prawej/po lewej i na prawo/na lewo jest potworek po prawo/po lewo.

po prawej/po lewej, na prawo/na lewopo prawo/po lewo

A Irena Santor śpiewała przecież onegdaj, że:

Na prawo most, na lewo most, a dołem Wisła płynie

– „Na prawo most, na lewo most”, sł. Helena Kołaczkowska

Najłatwiej chyba zapamiętać, że jeśli chcemy wskazać kierunek i ciśnie się nam na usta coś, co się ze sobą rymuje, to lepiej zachować to dla siebie. Poprawne formy tych sformułowań nie zawierają rymów.

4. Proszę pani

Chociaż proszę panią użyte w sposób poprawny błędem nie jest, to w tym wpisie chciałam się skupić na nieprawidłowym jego użyciu tam, gdzie powinno się pojawić sformułowanie proszę pani.

Poprawne będą więc zdania (pomocnicze w nawiasie doprecyzowują kontekst):

Proszę panią do tańca. (Proszę państwa do gazu.)

Proszę pani, czy mogę na chwilę opuścić klasę? (Proszę państwa, zaczynamy obrady.)

proszę paniproszę panią

Druga kwestia, czyli proszę pani, jest ciekawsza. Rozumiem, że nie chodzi o wyjaśnienie ani uzasadnienie, tylko o pomoc dydaktyczną. Dlatego pozwoliłem sobie ułożyć króciutki wierszyk. Nie jest zbyt mądry, ale może być użyteczny, bo łatwo zapada w pamięć:

Proszę pana, proszę pani,
„Proszę panią” jest do bani!
Proszę babci, cioci, mamy,
Dość już „proszę panią” mamy
I prosimy każdą panią:
Niechaj panie ten zwrot ganią!

– nieoceniony prof. Mirosław Bańko, Poradnia Językowa PWN

5. W każdym razie

Kolejnym irytującym błędem – polegającym na pomyleniu ze sobą dwóch poprawnych frazeologizmów (i przy okazji synonimów): w każdym razie oraz bądź co bądź – jest dziwoląg w każdym bądź razie.

w każdym raziew każdym bądź razie

Prawidłowe będą zdania:

W każdym razie noszę ze sobą na wszelki wypadek gaz pieprzowy.

Dobrze, że siedzi – zamordował i zjadł bądź co bądź osiem osób.

Najlepiej zapamiętać, że każdy z tych frazeologizmów zawiera tylko trzy słowa.

P.S. A na deser dołączam jeden z moich ulubionych językowych memów 😉

źródło: KWEJK

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: